czwartek, 8 sierpnia 2013

Rozdział 6

-Ann, coś się stało? - dobiegł mnie głos, jak przez mgłę. Potrząsnęłam głową, szybko chowając telefon to torebki.

Skąd on ma mój numer?!

-Nie, wszystko w porządku - próbowałam się uśmiechnąć, ale chyba mi to nie wyszło.. - Zamyśliłam się tylko...

-Uuu.. a ja nawet wiem o kim myślałaś - zajebie go kurwa. Zajebie! Ja tu się boję o swoje życie, a ten... ugh! - Myślałaś o mnie, o Zaynie Maliku!
-Dokładnie słonko, myślałam o królewnie śnieżce - odparłam sarkastycznie, opierając głowę o szybę samochodu.  
    Boję się, na prawdę się boję. 
Po piętnastu minutach byliśmy przed domem Neymara. Nie wiem o czym rozmawiali, wyłączyłam się. Myślami byłam daleko stąd..
   Zdziwiłam się trochę, gdy przed domem nie było żadnych samochodów i ludzi. Podobno miała być impreza... Źle mi się to kojarzy. Oj, bardzo źle.
    Królewna śnieżka, blondyn i chłopak z lokami, który do mnie do tej pory się nie odezwał ( I Bogu dzięki za to), weszli do mieszkania Neymara, jak do swojego. Rozłożyli się na kanapie włączając telewizor. Brazylijczyk wyciągnął z lodówki jakieś napoje, z szafki ciastka i postawił na stoliku obok kanapy na której siedzieli goście...
-To ja sobie już pójdę - powiedziałam, ściągając z siebie bluzkę Neymara - Dzięki za wszystko. Naprawdę, wiele to dla mnie znaczy..
-Uuu... nasza złośnica dziękuje...
-Zamknij się! Nic o mnie nie wiesz! Nie wiesz, że musiałam ciek... Nienawidzę Cię! - krzyknęłam w stronę Mulata, niebezpiecznie się do niego zbliżając - Nienawidzę - syknęłam prosto w twarz. Reszta przyglądała się nam, i nie byli w stanie mnie zatrzymać. 
Wybiegłam, po prostu wybiegłam z jego domu...
            Siedzę sama w lesie w parku. Tak... jestem łatwym celem, ale ma to gdzieś. Minęły dwa dni, dwa zasrane dni a ja.. a ja mam już dość. Nie jestem w stanie wytrzymać. Nie jestem w stanie sobie poradzić.

Po moim policzku spłynęła samotna łza. Jedna od bardzo wielu lat...




Dla mnie proszę graj
Graj na trąbce tej
I choć płynie czas
Nie wyrzuć mnie z pamięci swej
Już nie mogę biec
I w bezruchu trwam
Nie zostało nic
Puste serce mam

Bo żołnierzem jestem rannym
I nie walczę już
Nie wiele tak dziś chcę
Weźcie mnie stąd
Lub tu zostawcie mnie

Dla mnie proszę graj
Nie mam siły dość
Żadną ze znanych dróg
Nie można nigdzie dojść
Wiem że bez światła
Będę stale tak potykał się
Padnę tu by
I już zostać bez sił

Lecz słyszę że
Woła ktoś z oddali
Kilka prostych słów: nie przestań sobą być
Gdy zagubisz się
Opuści cię odwaga
Siły w sobie zbierz
Nie przestań sobą być

Tyś żołnierzem jest
Co o wolność walczy
O wolności śnisz


A to jest warte krwi



I znów te dłonie na ramionach,
Ta samo osoba,
Ta której zaufam
-Boję się


~&~
Dziękuje wszystkim za komentarze :)
Baaardzo dziękuję :)
Kolejny taki krótki, więc od razu przepraszam... jakoś tak wychodzą..

Piosenki które dodaję, są z bajek... I One są naprawdę świetne... do tej pory.. :)
I przepraszam, że tak mało One Direction, ale mam zamiar ich "włączać" tak powoli ^^

I jak wam się podoba wygląd? Na razie takie, bo chciałabym zamówić szablon na Zaczarowanych, ale nie jestem pewna co do tego... :)


4 komentarze:

  1. Kocham *,* Rozdział bardzo mi sie podoba, i jeszcze ta piosenka <3 Mam nadzieję, że szybko napiszesz następny, bo nie moge się już doczekać.

    Pozdrawiam i życzę weny xx
    Patrycja <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny! :D Był krótki, ale trzymał w napięciu. :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! *.*
    Jprdl sama się boję tego gościa, który ją ściga ;c
    Krótki, przyznam ale świetny, chociaż osobiście wolę gdy są długie ;D
    Czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję dłuższy i tak samo świetny! *.*
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział. Nie mogę się doczekać następnego <3. Zapraszam do mnie:
    http://honey-opowiadania.blogspot.com/
    http://what-makes-you-beutiful-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń